Okazuje się, że niewiele jest dostępnych informacji na temat, jak przygotować motocykl do jazdy w terenie. Sprawa wydawałoby się może i oczywista, ale jak się okazuje niezupełnie do końca. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę reakcję, jaką wywołał ostatnio opublikowany w Internecie jeden z felietonów o jeździe w przygodnym terenie. Starzy wyjadacze motocyklowi wiedzą doskonale, o co w tym chodzi, ale dla wielu osób stawiających pierwsze kroki w tematyce offroadowej kilka cennych wskazówek może okazać się przydatnymi. Od razu zaznaczyć należy, że nie warto prowadzić dywagacji na temat gruntownego tuningu naszej maszyny celem przygotowania jej do udziału w imprezach terenowych. Temat przeróbek zawieszenia, modyfikacji silnika czy też zastosowania akcesoryjnych komponentów można by zamieścić w kilku tomach, jednak osobie, właśnie zaczynającej przygodę z jazdą w terenie na wstępnym etapie zauroczenia jest to najzupełniej zbędne. Mówimy o racjonalnym przygotowaniu naszego sprzętu, jakie można dokonać we własnym zakresie, tak by poruszanie się nim w terenie nie było meczące dla kierowcy, jak też dla samej maszyny.
