Choroba Hashimoto (czyli specyficzny rodzaj zapalenia tarczycy) dotyczy już 5% dorosłych kobiet. Wprawdzie nie da się jej wyleczyć, ale da się z nią żyć.
Hashimoto – co to?
Choroba Hashimoto jest chorobą autoimmunologiczną, która ściśle wiąże się z układem odpornościowym. Przyczyną problemów z tarczycą mogą być czynniki genetyczne oraz stres. Medycyna wciąż nie wie, skąd się bierze choroba Hashimoto. Po prostu w pewnym momencie w tarczycy zaczyna się toczyć stan zapalny, który powoli ją „zjada”. Stan zapalny wywołany jest atakiem własnych komórek odpornościowych, które z jakiegoś powodu zaczynają widzieć w niej wroga. Przez pierwszych kilka lat chory – a właściwie chora – nie wie, że coś jest nie w porządku. Proces toczy się powoli, w stanie utajenia, przez wiele lat nie dając żadnych objawów – aż funkcja tarczycy jest na tyle upośledzona, a produkowanych przez nią hormonów jest tak mało, że zaczyna szwankować nam zdrowie
Haschimoto – objawy
Objawy Hashimoto wychodzą na światło dzienne najczęściej przy przypadkowych badaniach, na które dana osoba zgłosiła się z powodu dolegliwości, których z tarczycą nie łączyła. Ot, choćby starała się zajść w ciążę, ale miała z tym poważne problemy – a zdarza się też, że choć w ciążę zachodziła, to miała tendencję do wczesnych poronień. Albo stopniowo zmieniał się obraz miesiączek: stawały się rzadsze i mniej obfite, aż zaczęły być nieregularne. Albo nękały ją zawroty głowy, których kiedyś nie miała. Albo martwiły ją zaburzenia rytmu serca, które pojawiały się znienacka i trudno je było przypisać jakiejś konkretnej przyczynie, np. brakowi potasu czy wysiłkowi. Zdarza się, że chorą na Hashimoto kobietę do lekarza zaprowadzą bóle mięśni oraz bóle i sztywność stawów, trudności z oddychaniem i uczucie wiecznego braku powietrza, niezależne od wysiłku albo ciągłe zmęczenie i senność – choć to chyba najrzadsza przyczyna wizyty u specjalisty, bo związana z chorobą tarczycy utrata wigoru, spadek koncentracji i uczucie wiecznego zmęczenia kojarzone są raczej z wiekiem, upływem czasu i nawałem obowiązków. Podobnie nie zapędza nas do specjalisty przybieranie na wadze, typowe dla choroby tarczycy – bo choć nagle zaczynamy gromadzić kilogramy z powodu spowolnienia przemiany materii, nam się wydaje, że to brak ruchu i zła dieta są przyczyną problemów. Także spadek nastroju, pogorszenie się samopoczucia psychicznego czy większa nietolerancja na zimno nie są zwykle powodem odwiedzin u lekarza – godzimy się z tymi objawami, myśląc, że tak musi być, skoro czas płynie, a nam przybywa lat. Tymczasem nic bardziej mylnego! Wszystkie opisane wyżej objawy choroby Hashimoto spowodowane są niedoczynnością tarczycy, do której dochodzi na skutek zniszczeń w obrębie tego gruczołu. Niestety, wciąż nie wiadomo, dlaczego organizm upiera się przy tym, by zniszczyć tak ważnego sprzymierzeńca. Wiadomo jednak, że – obok genów i stresu – schorzenie mogą wywołać przebyte choroby wirusowe (zwłaszcza z grupy coxsackie, adenowirusów czy echowirusów). Ostatnio powstała także „teoria alergiczna”: niezdiagnozowana, utajona i nie leczona alergia, tląca się w zdrowotnym podziemiu prowadzi do tego, że organizm zaczyna niszczyć własne tkanki.
Hashimoto – leczenie
Kiedy już zostanie postawiona diagnoza lekarz zleci odpowiednie leczenie. Czasem na początku kuracji pacjentka przyjmuje leki przeciwzapalne, następnie lekarz poleci łykanie hormonu tarczycowego, lewotyroksyny. Występuje ona w postaci tabletki, którą należy połknąć na czczo i popić wodą. Ważne, by na dwie godziny przez tabletką nic nie jeść i przez 20 minut po jej przyjęciu również powstrzymać się od jedzenia. Dobra wiadomość jest taka, że lek jest na ogół dobrze tolerowany i jeśli zostanie odpowiednio dobrana dawka, organizm będzie zaopatrywany we właściwą ilość tyroksyny i będzie funkcjonował normalnie. I wiadomość gorsza: leczenie trzeba będzie kontynuować już do końca życia, w miarę zniszczenia tarczycy zwiększając dawkę tyroksyny. Dlatego raz na 3–6 miesięcy trzeba wykonać badanie i sprawdzić poziom tyroksyny we krwi, co pozwoli skorygować wysokość podawanej dawki leku. Jeśli nie poddamy się leczeniu, mogą pojawić się poważne kłopoty kardiologiczne, nadwaga, nadmiar cholesterolu, obniżona aktywność fizyczna i intelektualna, lęki, wahania nastroju, a nawet depresja.
Haschimoto a psychika
Choroba Hashimoto ściśle wiąże się z psychiką. Badania dowodzą, że osoby które w żyją w dużym stresie chorują częściej. Depresja czy nadmierna pobudliwość to objawy niedoczynności lub nadczynności tarczycy. Co jeśli po zażyciu hormonów stan ten nadal się utrzymuje? W takich sytuacjach konieczna jest wizyta u psychologa. Warto nadmienić, że nie zawsze małe zmiany w hormonach spowodowane są psychiką. Zdarza się, że wahania w stężeniu TSH mają charakter samoistny i mogą wynikać z innych powodów, np. z zaburzonej równowagi kwasowo-zasadowej. W przeciwieństwie do endorfin czy adrenaliny hormony tarczycy mają długotrwały efekt biologiczny, dlatego ich wpływ na nastrój jest istotny i długotrwały.