O dobroczynnym wpływie malin w stanach przeziębienia i grypy wiemy nie od dzisiaj. Już nasze mamy i babcie w przypadkach przemarznięcia czy stanu podgorączkowego aplikowały nam herbatę z sokiem z tych owoców. Zawierają one bowiem substancję podobną do aspiryny: mają działanie przeciwgorączkowe i przeciwzapalne.
Nie wszyscy wiedzą jednak, że maliny działają również wspomagająco w procesie odchudzania. Mają w swym składzie specjalny rodzaj błonnika, w szczególny sposób korzystnie wpływający na pracę jelit. Dodatkowo warto wiedzieć, że ludzki organizm nie jest w stanie strawić obecnych w malinach pestek, przez co działają one w naszym przewodzie pokarmowym jak „miotełka”. Usuwają dzięki temu złogi i niestrawione resztki.
Maliny zawierają również związek nazywany ketonem malinowym. Jest to związek, który nasila naturalny proces spalania tłuszczu, co potwierdziły badania przeprowadzone na zwierzętach. Nie tylko jednak spala, ale i chroni przed przyrostem nowej tkanki tłuszczowej. Dzieje się tak ze względu na wpływ malin na poziom insuliny w naszym organizmie.
Warto zatem włączyć maliny do naszej diety, zwłaszcza w sezonie. Poza nim możemy korzystać z dobrodziejstwa mrożonych owoców. Połączenie ich np. z kefirem dostarczy nam większości potrzebnych składników.

https://www.zdrowie.info.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here