Kiełki – właściwości odżywcze i zdrowotne kiełków roślin

Kiełki to podstawa diety na przesilenie wiosenne. Sięgnij po nie, by odzyskać dobrą formę po zimie. Jesteś ospała i nic ci się nie chce? Włosy straciły połysk, cera poszarzała? W kiełkach nadzieja na poprawę! W nich jest wszystko co najlepsze – witaminy, mikroelementy, białko, błonnik – i to w gigantycznych dawkach. Kiełki powinny znaleźć się nie tylko w diecie na przesilenie wiosenne – powinnaś je jeść cały rok. Kiełki to nie wymysł naszych czasów! Chińczycy poznali się na kiełkach już 5 tysięcy lat temu. Lecznicze właściwości tych roślinek sprawiły, że zaczęto je traktować jak cudowne lekarstwo. Szybko też doceniono ich walory smakowe. Kiełki na stałe zadomowiły się więc w kuchniach Dalekiego Wschodu.

Kiełki – samo zdrowie!

Rośliny magazynują w nasionach zapasy witamin, minerałów, białka, by przekazać je następnemu pokoleniu. Jednak jedzenie nasion nie jest tym samym co jedzenie świeżych kiełków. Dlaczego? Bo składników zgromadzonych w nasionach nie jesteśmy w stanie w pełni wykorzystać. Dopiero podczas kiełkowania uaktywniają się w nich enzymy, które tak przetwarzają substancje odżywcze, że nasz organizm potrafi je łatwiej przyswoić. Z węglowodanów złożonych powstają cukry proste, z białek – aminokwasy, zwiększa się też ilość witamin. W kiełkach jest wszystko co najlepsze, i to w gigantycznych dawkach. Są skarbnicą witamin z grupy B, witaminy C (np. 1/2 szklanki kiełków lucerny zawiera jej tyle co 6 szklanek soku pomarańczowego), D, E, K, PP oraz żelaza, fosforu, wapnia, magnezu, potasu, cynku, jodu, manganu, miedzi, litu, selenu. Dużo w nich beta-karotenu, wartościowego białka oraz kwasów tłuszczowych omega-3. Są bogate w błonnik (np. 3 łyżki stołowe kiełków pszenicy mają go więcej niż kromka ciemnego pieczywa pszennego). Na dodatek dostarczają niewiele kalorii i nie mają właściwości wzdymających. Kiełki chronią nas przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Hamują tworzenie się ich w organizmie i unieszkodliwiają działanie tych, które wchłaniamy z otoczenia. Obniżają poziom złego cholesterolu, zapobiegają miażdżycy i nowotworom oraz regulują trawienie. Doskonale wpływają na cerę, włosy, paznokcie i zęby oraz wzmacniają kości. Regenerują i odmładzają organizm, poprawiają odporność, uzupełniają niedobór witamin i minerałów, jednym słowem – zapewniają dobre samopoczucie.

Kiełki – uprawa w domu

Kiełki – właściwości odżywcze i zdrowotne kiełków roślinSamodzielna hodowla kiełków jest bardzo prosta. Wystarczy kupić ich nasiona w sklepie ze zdrową żywnością. Uprawiać można kiełki jęczmienia, owsa, gryki, lucerny, prosa, dyni, cieciorki, siemienia, soczewicy, rzodkiewki, fasoli mung, żyta, brokułów, czerwonej kapusty, gorczycy. Kupione nasiona należy przebrać, usuwając przebarwione i połamane. Te, które nam pozostaną, płuczemy w przegotowanej, letniej wodzie. Wypłukane kładziemy w salaterce, wlewamy do nich wodę i zostawiamy na 4-12 godzin, by spęczniały. Na 1 filiżankę nasion wlewamy 3-4 filiżanki wody.

Kiełki – jak i z czym jeść

Jedz je codziennie. Koniecznie podczas choroby, rekonwalescencji, zmęczenia czy stresu. Najlepiej na surowo, bo pod wpływem gotowania tracą wartość odżywczą. Kiełki odmienią zwykłą kanapkę i nadadzą oryginalny smak pospolitej pomidorowej. Można je dodać do sałatki warzywnej lub owocowej, jajecznicy, omletu, jogurtu, pasty. Krótko obsmażone na rozgrzanym tłuszczu są smacznym składnikiem dań ziemniaczanych, z ryżem, makaronem. Znakomicie zastępują natkę pietruszki, koperek czy szczypiorek. Kiełki ostre w smaku (np. rzodkiewki czy rzeżuchy) dobrze komponują się z wędliną, potrawami z jajek, sosami majonezowymi, sosami, twarogiem. Wyśmienicie smakują z cykorią albo sałatą z dodatkiem orzechów, fig lub bananów. Delikatne (np. z pszenicy czy słonecznika) można dodać do legumin i koktajlów mlecznych. Kiełki roślin strączkowych (np. soi, fasoli, soczewicy) pasują do duszonych warzyw, potraw mięsnych i rybnych. Aby usunąć goryczkę, trzeba je przed jedzeniem sparzyć.

Jest kilka możliwości hodowli:

na ligninie – na wilgotną ligninę kładziemy namoczone wcześniej nasionka. Pamiętamy, by lignina nie wyschła – zraszamy ją kilka razy dziennie;

na sitku – nasiona kładziemy na sitku, salaterkę napełniamy wodą, by była blisko sitka, ale by ziarenka w niej nie pływały. Wodę należy zmieniać dwa razy dziennie i przepłukiwać nasiona;

w kiełkownicy – kiełkownica składa się z trzech pojemników, zbiornika na wodę i pokrywki. Roślinki należy zraszać kilka razy dziennie. Kiełki najlepiej rosną w temperaturze 18-21°C w ciemnym zakątku. Pamiętaj, by chronić je przed słońcem, bo staną się gorzkie. Kiełki są gotowe w zależności od rodzaju nasion po 2-7 dniach. By były chrupiące, warto je przepłukać przed jedzeniem. Kiełki soi zbieramy, gdy mają 1 cm, lucerny od 3 do 5 cm, owsa, gdy urosną na długość ziarna, rzeżuchy po 2 dniach, a rzodkiewki, gdy mają 3 cm. Kiełki słonecznika najlepiej samemu wyhodować. Jednak jeśli nie masz na to czasu, możesz je kupić. Pamiętaj, że po 5 dniach tracą one wartość, więc trzeba zwrócić uwagę na to, jakie kupujesz. Kupuj w sklepach, w których przebywają w chłodni. Zwróć uwagę, czy nie są spleśniałe. Sprawdź termin przydatności do spożycia. Kupione trzymaj w lodówce – w naczyniu, które przepuszcza powietrze. Kiełki zawierają witaminy i mikroelementy, zapewniają dobre samopoczucie i smukłą sylwetkę, przeciwdziałają wielu chorobom cywilizacyjnym. Jedzenie kiełków jest traktowane jako wartościowe uzupełnienie diety i ochrona przez zawałem i chorobami nowotworowymi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here