Zbyt duża ilość pożywienia grozi przejedzeniem i to nie tylko w okresie świąt, lecz w ciągu całego naszego życia.
I choć każdy z nas wie, że przejedzenie jest bardzo niezdrowe i posiada niechlubne określenie zwane „obżarstwem”, to potrafi przydarzyć się każdemu. Dlatego tak się dzieje, bo człowiek jedzenie stawia wysoko w hierarchii przyjemności.
Na sam proces trawienia człowiek nie ma wpływu, lecz inaczej rzecz się ma, gdy chodzi o jedzenie i połykanie. Na to mamy wpływ, lecz często brak nam silnej woli i rozsądku, by powiedzieć „dość”.
Zapach i smak potraw pobudzają apetyt i uaktywniają przewód pokarmowy. Dlatego tak trudno się opanować na widok apetycznej i pachnącej potrawy.
Żołądek jest workowatym narządem w którym gromadzony jest pokarm, następnie miesza się on w żołądku z sokami żołądkowymi dzięki którym jest rozdrabniany. Tak przerobiony i rozdrobniony w żołądku pokarm trafia do dwunastnicy, a potem do jelit.
Nasz żołądek nie jest duży. Jego pojemność wynosi około 1, 5 litra. Gdy spożyjemy więcej niż powinniśmy, wtedy czujemy ciężar w żołądku i związany z tym dyskomfort.
Gdy znajdzie się w nim nadmiar jedzenia, czyli nastąpi przejedzenie, wtedy często kończy się to wymiotami.
Bywa też, że pokarm zalega w żołądku. Gdy zalega pojawia się zgaga, która powoduje podchodzenie treści żołądkowych do gardła, a tym samym daje niemiłe i męczące objawy tj.: smak goryczy i pieczenie w przełyku.
Reasumują trzeba wyciągnąć wniosek, że przejedzenie jest nieopłacalne w zestawieniu z przykrymi dolegliwościami.
I znacznie lepiej jest go uniknąć, niż doświadczyć.