Wszyscy doskonale kojarzymy okładki kolorowych pism. Widnieją na nich przeważnie bardzo szczupłe kobiety. Tak samo na wybiegach najbardziej znanych projektantów mody. Ich kreacje są prezentowane przez chorobliwie wręcz chude modelki. Nie jest to ani ładne, ani zdrowe. Obrońcy takiego stanu rzeczy twierdzą jednak, że to nie modelka jest przecież obiektem, na który powinno się zwracać uwagę, ale prezentowana przez nią kreacja. Faktem jest jednak, że taka sytuacja nieustannie powoduje, że coraz to większe rzesze młodych dziewcząt wpadają w kompleksy na punkcie swojej wagi. Doprowadza to do chorób takich, jak anoreksja, bulimia, czy spadek wartości. Środki masowego przekazu, a zwłaszcza Internet, walczy o to, by przestano promować chorobliwą szczupłość jako pożądaną. Coraz częściej kampanie reklamowe dotyczące tego problemu polegają na prezentacji otyłości, jako przeciwwaga dla tego, co do tej pory było „na topie”. Czy jest to jednak prawidłowe postępowanie? Ani otyłość, ani niedowaga nie jest stanem, do jakiego powinno się dążyć. Media jednak kreują tą pierwszą jako bardziej pożądaną, a przecież może ona przynieść nawet więcej negatywnych konsekwencji, niż niedowaga. Plusem jest to, że wiele dziewcząt, którym daleko do figury modelki odzyskuje pewność siebie i nie wstydzą się swojego ciała, ale przestają zauważać, że tak naprawdę nadwaga jest chorobą, którą trzeba leczyć. Tak, jak niedowaga.

http://www.boolvar.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here