Spinki do mankietów, czyli kwintesencja elegancji w męskim wydaniu

Biała koszula i spinki do mankietów to zestaw nie tylko na specjalne okazje. Uznaje się go za wyróżnik mężczyzny z klasą, zawsze dbającego o nienaganny wizerunek. Spinki są zarówno idealnym dopełnieniem wizytowego stroju, jak i ciekawym sposobem na wyrażenie siebie. Jakie wybrać, by zadać szyku, a jednocześnie podkreślić interesującą osobowość?

W garderobie XIX-wiecznego dżentelmena

Spinki do mankietów z całą pewnością zasługują na miano symbolu ponadczasowej elegancji. Są nieodłącznymi towarzyszami białych koszul. Powstały po to, by trzymać w ryzach niegdyś bardzo obszerne mankiety. Krótko jednak pełniły funkcję wyłącznie praktyczną, jako dwie związane ze sobą tasiemki. Gdy odkryto ich nieograniczony potencjał, spinki w koszulach zaczęły być małymi dziełami sztuki i luksusowymi dodatkami dla najzamożniejszych.

Spinki do mankietów ozdabiano metalami szlachetnymi i wysadzano kamieniami – wszystko po to, by spełnić wymagania tych, którzy na modzie znali się najlepiej. Dżentelmeni z paryskich i londyńskich ulic nosili je zwłaszcza do wciąż popularnych koszul w stylu francuskim z „poignette mousquetaire”, czyli mankietem muszkieterów.

Z fabryki czy od jubilera?

Nie trzeba było długo czekać, aż spinki do mankietów spopularyzują się nie tylko wśród arystokracji, lecz także w niższych klasach społecznych. Jak grzyby po deszczu powstawały fabryki wytwarzające te niezbędne akcesoria dla eleganckich mieszczan. Jednak spinki do mankietów produkowane masowo straciły na jakości – nie miały w sobie nic z pierwowzorów inspirowanych wzornictwem starożytnym.

Czołowi rzemieślnicy dalej jednak mieli popyt na unikalne, ręcznie wytwarzane spinki do mankietów, które stały się dla mężczyzn rodzajem biżuterii. Dziś tendencja się odwraca. Popularność tanich i mało efektownych spinek spada, natomiast te o nieszablonowym kształcie i wysokiej wartości zyskują coraz większą rzeszę nabywców. Ich rola znacznie wykracza poza zdobniczą – są niepozornymi drobiazgami umiejącymi dodać prestiżu.

Małe dzieło sztuki

Bez spinek do mankietów trudno się obyć miłośnikom klasyki, którzy czują, że płynie w nich błękitna krew, co odzwierciedlają, kreując swój codzienny wizerunek. Nie powinno ich jednak zabraknąć w żadnej męskiej szafie, bo to właśnie spinki pozwalają zaprezentować się od najlepszej strony na uroczystościach wymagających salonowej prezencji. Podkreślają głęboką czerń garnituru i wspaniale prezentują się w zestawie z luksusowym zegarkiem.

Jak dowodzą znane marki, traktowanie spinek do mankietów w kategorii dzieł sztuki nie jest przesadą. U podstaw procesu ich tworzenia leży koncepcja kreatywna. Swoje źródło ma ona często w cechach osobowości bądź zainteresowaniach. Spinki do mankietów w Noble Place potrafią odpowiadać kształtem membranom głośników czy mechanizmom czasomierzy w stylu vintage. Model Montblanc z kolekcji Serpent jest wariacją na temat nośnego symbolicznie motywu węża, zaś model Miles Davis w niezwykle pomysłowy sposób przedstawia tornado, będące według legendy źródłem oddechu słynnego amerykańskiego trębacza.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here